poniedziałek, 24 maja 2010

Kot prawie na 5.0.

No muszę pochwalić kota.
Momentami umie się zachować i....... zniknąć z widoku i nie łazić po wszystkim :).
Tyle chwalenia.
Pomijam, że przygruchał sobie samicę, która prawie salsę odstawia do niego pod balkonem, a on wącha kwiatki na balkonie. Albo też siedzi w oknie na jakimś kocu, a ona sterczy przed oknem na kawałku patyka.
Ehhh.....

4 komentarze:

  1. oj te baby... nic się kurna nie zmienią... tylko kawałek ogona zobaczą i już!!! nic innego się nie liczy! na zabój!

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh.... ale jaki ogon!?
    Kocia arystokracja. Się nie dziwię, że się szczerzy do niego :).
    A ten baran nie kuma o co chodzi hahaha.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak to chop!! zwykle nie kumate toto!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuma. Kuma.Trzeba wychować :).
    I działa :).

    OdpowiedzUsuń